środa, 14 listopada 2012

25.





Rozdział 24




Wraz z Aśką stanęłam przy oknie w salonie i wypatrywałyśmy pierwszej gwiazdki na niebie, przy czym spokojnie mogłyśmy porozmawiać o wszystkim co nas spotkało w tym roku.
-Jak Ci się układa z Piotrkiem ? – uśmiechnęła się Aśka.
-Jest cudownie, naprawdę. – odpowiedziałam z wyraźnym uśmiechem
-Cieszę się. – przyjaciółka przytuliła mnie.
-A jak tam z Grześkiem ? – spojrzałam na nią uśmiechając się.
-Wiesz, sama nie wiem. – westchnęła.
-Ale jak to nie wiesz ? – zdziwiłam się.
-No po prostu.. – spojrzała przez okno. – Chodźmy, już się gwiazdka pojawiła. – złapała mnie za dłoń.
Weszłyśmy do jadalni, a Panowie tam spokojnie na nas czekali. Poinformowaliśmy ich o gwiazdce i zaczęliśmy nasze „spotkanie”. Piotrek przeczytał fragment Biblii, później podzielił każdą osobę kawałkiem opłatka. Zaczęliśmy składać sobie życzenia. I powiem wam szczerze, że niektórych nie chciałabym słyszeć. Po prostu przeszły moje najśmielsze oczekiwania. W dobrych nastrojach zasiedliśmy do stołu. Zabraliśmy się za spożywanie posiłku. Oczywiście Grzesiek wraz z właścicielem domu musieli trochę pożartować. Rozpoczęli na opowiadaniu historii z boiska klubowego, a zakończyli na obgadywaniu Ignaczaka i jego występków w klubie czy też reprezentacji. Ja i Aśka nawet się nie odzywałyśmy, bo przecież nie miałyśmy tak ciekawych opowieści jak oni, prawda ? My to byłyśmy takimi spokojnymi, szarymi myszkami pomiędzy dwójką nieogarniętych wielkoludów. I nie było prawdą to, że Piotrek jest „Cichy”. Nie pokazywał tego w gronie znajomych, można nawet powiedzieć, że bliskich znajomych.
Zjedliśmy kolację, więc nadszedł czas, aby zabrać się za prezenty, które spokojnie spoczywały sobie pod choinką. Nie miałam ochoty ich ruszać, ale Aśka podbiegła do choinki. Biorąc z niej przykład weszliśmy do salonu, a ja poszłam do kuchni. Zabrałam  stamtąd puste talerzyki i talerzyk z ciastem. Postawiłam wszystko na stoliku w salonie. Aśka wzięła jakieś pudełeczko i podeszła z nim do mnie.
-Chciałam Ci podziękować za wszystko. – uśmiechnęła się.
Wzięłam od niej kartonik, a w nim znajdowała się cudowna bransoletka. Uściskałam mocno przyjaciółkę i podziękowałam.
-Zabijesz mnie.. – zaśmiałam się cichutko.
Podeszłam do drzewka i podniosłem spod niego malutkie pudełeczko. Podeszłam do przyjaciółki i wręczyłam jej prezent. Ta szybkim ruchem otworzyła i spojrzała do środka. Wyjęła prezent i spoglądając na mnie zaśmiała się. Ja wzięłam z niej przykład i śmiejąc się przytuliłam się do Aśki. Domyśliłam się, że prezent będzie podobny. Przecież znałyśmy się od lat.
-Chodź kochanie. – Piotrek złapał mnie za dłoń.
Uśmiechnęłam się i poszłam za nim. Wziął do ręki pudełeczko i podał mi je. Delikatnie zdarłam z niego papier i otworzyłam prezent. Uśmiechnęłam się, a Piotrek wziął naszyjnik do ręki i stanął za mną. Odgarnęłam włosy, a on zapiął mi go na szyi.
-Tamten już mi się nie podobał, więc chciałem podarować Ci coś innego. – szepnął mi do ucha i zaśmiał się.
-Dziękuję. – szepnęłam.
Chłopak odwrócił mnie w swoją stronę, a ja przytuliłam się do niego. Piotrek delikatnie mnie pocałował i stanęliśmy obok Grześka. Piotrek się zaśmiał i wręczył mu prezent. W dość dużym pudełku znajdowały się klocki Lego. Grzesiek otwierając prezent wybuchnął niepohamowanym śmiechem, a my razem z nim. Gdy tylko się uspokoiliśmy podeszłam do drzewka i wzięłam spod niego pudełeczko. Stanęłam przy Nowakowskim i podałam mu je. Siatkarz z uśmiechem na twarzy otworzył je. Prezent – zegarek  – chyba się mu spodobał. Mocno mnie objął i podniósł ku górze, po czym okręcił się wraz ze mną wokół własnej osi. Pocałował mnie i tak o to każdy z każdym wymienił się prezentem. Usiedliśmy na kanapie i znów rozpoczęły się opowiadania chłopaków.
-Pamiętasz jak Jarski, Gato i Kuraś byli u wojewódzkiego ? – roześmiał się Kosok.
-Ja pamiętam, ja pamiętam ! – zaśmiałam się.
-Jeszcze powiedz, że widziałaś to. – roześmiał się Nowakowski.
-Ha, ha, ha, zabawne. – dźgnęłam go palcem w żebra. – Oczywiście, że widziałam. Wiesz, taki przystojny Bartek. – uśmiechnęłam się.
-Ja Ci dam przystojny ! – Piotrek zaczął mnie łaskotać.
-No a co, może powiesz, że nie jest przystojny ? – wtrącił się Grzesiek, który podrapał się po brodzie.
Zaśmiałam się i wystawiłam język w kierunku Piotrka. Siatkarz odpuścił i w spokoju usiedliśmy na kanapie. Włączyłam telewizor i pstrykałam z kanału na kanał. Zatrzymałam na Polsacie. Co jak co, ale „Kevin sam w domu” w dniu Wigilii to już była tradycja. Oczywiście jakby to wyglądało, gdyby Panowie wielkie Gwiazdy nie komentowały filmu. Nic nie słyszałam oprócz rzeczy typu tu mógł zrobić tak, to mógł odpuścić, a tutaj powinien postąpić inaczej.
-Zamknijcie się w końcu. – spojrzałam na nich karcącym wzrokiem.
-No dobrze. – odparł Piotrek spuszczając głowę w dół.
-No, tak ma być. – wyszczerzyłam się. – Oglądamy to oglądamy, a nie jakieś komentowanie. – zaśmiałam się.
-Ale to już chyba każdy oglądał z tysiąc razy. – zauważył Piotrek.
-No i co z tego ? – spojrzałam na niego. – I tak za każdym razem ten film śmieszy tak samo. – zaśmiałam się kładąc głowę na ramieniu Piotrka.
Spokojnie i bez zbędnych komentarzy obejrzeliśmy film do końca.
-To widzimy się w kościele ? – zapytał Grzesiek ubierając kurtkę.
-Tak. – odpowiedziałam zgodnie z Nowakowskim.
Pożegnaliśmy się z gośćmi i ponownie zasiedliśmy na kanapie przed TV starając się znaleźć coś odpowiedniego do oglądania. Jak na złość nie było nic ciekawego. Westchnęłam tylko i poszłam do kuchni. Zaparzyłam dwie malinowe herbaty i zaniosłam je do salonu.
-Proszę. – uśmiechnęłam się stawiając filiżanki na stoliku.
Piotrek przyciągnął mnie do siebie i usiedliśmy na kanapie. Włączył jakiś film na DVD i zaczęliśmy oglądać.




_________________________________________
Coś tutaj naskorbałam. ;)
To co oglądamy Resovię, a później ZAKSA ? ;>

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja mam zamiar i to i to. ;D.
      ZAKSA w tv, a Skra na necie. ;d

      Usuń
  2. Ahhhh, te święta. *___*
    Aż się je już chce. ^__^

    Ja oglądałam Skrę. ♥

    Pozdrawiam. ; **

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę powtórkę obejrzeć. ;<

      Również pozdrawiam. ;*

      Usuń