Rozdział
17
-Słucham Cię. – odgarnął kosmyk włosów z mojej
twarzy.
-Mama mi powiedziała, że jeżeli komuś naprawdę zależy
na drugiej osobie to.. – nie zdążyłam dokończyć. Poczułam cieple usta Piotrka
na swoich.
-To trzeba o tą drugą walczyć. – dokończył moje
wcześniejsze zdanie.
-Przytulisz mnie ? – chłopak nic nie odpowiedział podniósł
mnie do góry, okręcił wokół własnej osi i mocno objął mnie swoimi ramionami.
-Kocham Cię. – szepnął, po czym czule mnie
pocałował.
Uśmiechnęłam się, a Piotrek złapał mnie za rękę i
ruszyliśmy w stronę jego samochodu. Otworzył mi drzwi, wsiadłam do środka, a on
zajął miejsce kierowcy. Spojrzał na mnie i delikatnie mnie pocałował.
Odjechaliśmy.
Mieszkanie
Piotrka.
Weszliśmy do środka i zamknęliśmy za sobą drzwi.
Siatkarz stanął przede mną.
-Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. – ułożył swoje
dłonie na moich biodrach.
-Już będzie dobrze, tak ? – spojrzałam mu w oczy z
nutką niepewności.
-Obiecuję. – Piotrek uśmiechnął się i pocałował
mnie.
-Brakowało mi Ciebie. – wtuliłam się w jego
ramiona.
Usiedliśmy w salonie na kanapie. Piotrek włączył
jakiś film na DVD. Położyłam się, a głowę ułożyłam na kolanach Nowakowskiego.
Posłałam w jego kierunku uśmiech, a ten pochylił się i złożył na moich ustach
delikatny pocałunek. Zaczął się film. Był tak nudny, że odechciało mi się go
oglądać. No bo jak można oglądać horror, który nie jest straszny ?! Piotrek
miał chyba zdanie podobne do mojego, bo już w połowie filmu oczy mu się
zamykały. Uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam go łaskotać. Ten otworzył oczy
i nie wiedział co się dzieje. Zaśmiałam się i musnęłam jego usta. Piotrek
wyłączył film, przetarł oczy i wstał.
-Ja chyba już pójdę. – uśmiechnęłam się i
podniosłam swoje szanowne cztery litery z kanapy.
-Co to to nie. – zaśmiał się i przerzucił mnie
przez swoje ramię.
-Ale co Ty robisz ? – zaśmiałam się.
-Nie zasnę bez Ciebie, a kolejnej nieprzespanej
nocy to ja nie chcę. – wyszczerzył się.
Weszliśmy do jego sypialni, gdzie postawił mnie na
podłodze.
-Ja nawet nie mam w co się ubrać. – oburzona usiadłam
na łóżku.
-To się da załatwić. – podszedł do szafy i wyjął z
niej jakąś swoją koszulkę.
Uśmiechnęłam się i zabierając od Piotra koszulkę
weszłam do łazienki. Przebrałam się i wróciłam. Nowakowski już leżał w łóżku,
więc położyłam się obok niego. Siatkarz objął mnie ramieniem, a ja ułożyłam
głowę na jego torsie. Wtuleni w siebie zasnęliśmy.
***
Obudziłam się około godziny 10. Piotrka nie było w
łóżku, więc zeszłam na dół. Po salonie roznosiła się woń kawy. Stanęłam w
wejściowych drzwiach kuchni opierając się o ich framugę.
-Dzień dobry. – Piotrek uśmiechnął się i podszedł
do mnie.
-Dzień dobry. – odwzajemniłam jego uśmiech i
pocałowałam go.
-Siadaj, śniadanie gotowe. – siatkarz wskazał ręką
stół w jadalni, a ja posłusznie usiadłam na krześle.
-Pięknie pachnie. – przełożyłam tosta na mniejszy
talerzyk i przysunęłam go bliżej siebie. – To ja jeszcze poproszę kawę. –
posłałam w jego kierunku uśmiech.
-Oczywiście. – Piotrek przyniósł mi filiżankę kawy
i postawił na stoliku.
-Dziękuję. – ponownie posłałam w jego kierunku
ciepły uśmiech.
-Tutaj. – pokazał palcem na policzek. Zaśmiałam
się i musnęłam delikatnie wargami jego policzek, po czym zabrałam się za
jedzenie tostów przygotowanych przez Piotrka.
Po śniadaniu pomogłam posprzątać. Cały ranek spędziliśmy
razem. Zdecydowaliśmy , że odpuścimy sobie dzisiejsze wykłady. W końcu
chcieliśmy odrobić ten stracony czas. Czas, który przez jedną osobę spędziliśmy
osobno, samotnie.
-Jakie plany na dziś ? – Nowakowski podszedł do
mnie i objął mnie w pasie.
-Hm.. – zamyśliłam się. – A co ciekawego Pan
Gwiazdor proponuje ? – zaśmiałam się i oplotłam swoje dłonie wokół jego szyi.
-No więc proponuję spacer, później kolację, a
potem coś się wymyśli. – ukazał rządek swoich białych zębów i pocałował mnie.
-Ekhem, ale tak chyba nie wyjdę z domu, co ? –
spojrzałam na niego.
-Wiesz co… - Piotrek zmierzył mnie wzrokiem, po
czym uśmiechnął się. – Jak dla mnie to teraz idealnie wyglądasz. – zmarszczył brwi
i obydwoje się zaśmialiśmy.
-Wiesz co. – uśmiechnęłam się. – Typowy facet, no.
– pocałowałam go w policzek.
-Twój facet. – poruszył zabawnie brwiami i szeroko
się uśmiechnął.
-I tylko mój. – powiedziałam kładąc nacisk na wyraz
„mój”. Pocałowałam go.
-To ja skoczę do Aśki po Twoje rzeczy i przywiozę
je tutaj. – wyszczerzył się.
-No dobrze, ja poczekam na Ciebie. – przytuliłam się
do niego. Tak, tego mi brakowało. Tej jego bliskości, czułości i jego ciepła.
-Ale nie uciekaj mi. – szepnął wprost do mojego
ucha.
-Nie ucieknę. – szepnęłam i uśmiechnęłam się sama
do siebie wtulając się w jego ramiona.
Popołudnie, dom
Piotrka.
Całe przedpołudnie przeleżałam na kanapie
zmieniając co chwilę kanał telewizyjny. Piotrek pojechał do Aśki po moje
rzeczy, a mi samej czas strasznie się ciągnął. Postanowiłam ugotować jakiś
obiad. Weszłam do kuchni i w lodówce ujrzałam serek waniliowy. Wyjęłam razem z
serkiem mąkę i jajka, a z półki mąkę. Zarobiłam ciasto i usmażyłam naleśniki.
Na każdego ułożyłam ser, złożyłam w trójkąt i polałam polewą czekoladową.
Ułożyłam na talerzu i w stanie nienaruszonym oczekiwały na Piotrka.
-Mmm, co tak pięknie pachnie ? – krzyknął Piotrek
zamykając drzwi.
-Naleśniki. – powiedziałam wychodząc z kuchni.
-To odstawię rzeczy do naszej sypialni i idę jeść
te pyszności. – wyszczerzył się i wyszedł po schodach.
-To ja rozpakuję rzeczy. – uśmiechnęłam się i
wyszłam za raz za nim.
Weszliśmy do jego sypialni. Piotrek postawił
walizki na podłodze. Pocałował mnie i wyszedł. Zabrałam się za wypakowywanie
rzeczy. Garderoba Piotrka była tak duża, że spokojnie wszystko się zmieściło.
Przy okazji ubrałam się, spięłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Zeszłam na
dół, a tam już czekał na mnie Piotrek. Wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę
parku. Nowakowski złapał mnie za dłoń i splótł nasze palce. Uśmiechnęłam się
spoglądając przed siebie. W oddali zobaczyłam znajomą twarz.
-Piotrek, spójrz.. – wskazałam na zbliżającą się w
naszą stronę postać. – Wracajmy. – spojrzałam na niego lekko przestraszona.
___________________________________
No to kolejny rozdział jest. ;)
Co o nim sądzicie ? Podoba się ? ;>
jak zawsze się podoba :)
OdpowiedzUsuńhmm ciekawe kto to zmierza w ich kierunku i czy znowu będzie jakaś katastrofa...
Dziękuję za mile słowa. ;)
UsuńOoooooo, jak miluuutko, w końcu wszystko się udało i są razem. ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCiekawe kim jest ta postać?! : o
Będę musiała nadrobić zaległości w rozdziałach, ale to w poniedziałek. :D
Pozdrawiam. :*:*
Zaległości pewnie dużo nie będzie, zaledwie trzy rozdziały. ;D.
UsuńRównież pozdrawiam. ;*